poniedziałek, 29 października 2012

entliczek pentliczek

Gdyby przyznawano nagrody za „najgorszą organizację imprez artystycznych”, albo „najlepszą-inaczej”, spokojnie należy mi się Oskar Chaosu. Już podczas odbierania maila miałem jakiś problem. Naturalnie po całym wydarzeniu zaklinałem wszystkich, a przede wszystkim siebie, że to nie moja wina, ale prawdą jest że klikałem w tę wiadomość i pozaznaczałem nieznane mi, dziwne opcje. Usprawiedliwia mnie jedynie fakt że do dzisiaj nie wiem jak to się stało że znalazła się na początku listy. Oczywiście, kiedy ją otwierałem nie miałem wątpliwości że to była dobra wiadomość. Wtedy takich życzyłem sobie najwięcej w mojej działalności. Niespodziewana ale konkretna, bez żadnych; proszę o ofertę, jakie są koszty, itp.? Termin był krótki, więc szybko i sprawnie jak nigdy, udało mi się wszystko zorganizować. Otwarcie nowej placówki banku, o to mnie proszono, to zdecydowanie gratka w mojej działalności. Dlatego dopisywały nam humory, kiedy kilka dni później mknęliśmy w okolice Kluczborka. Bagatela, jakieś 200km. Gdy dojeżdżaliśmy do miejsca, kolega spokojnym głosem oznajmił. - O, już tu byliśmy...dokładnie rok temu. Od tego czasu sprawdzam datę każdego maila, nawet takiego z reklamą!